Gorąca atmosfera tej imprezy aż nie pozwala uwierzyć, że po części organizują ją bibliotekarze. A jednak, motomaniaków z Nowego Stawu od kilku lat dzielnie wspiera Nowostawski Ośrodek Kultury i Biblioteki. Połączenie to dało w tym sezonie całkiem wybuchową imprezę.
Nawet w snach się nam nie śniło, że zjedzie się taka duża ilość aut!
– mówią organizatorzy.
Plac zlotowy nie był w stanie pomieścić takiego najazdu fanów pojazdów z grupy VAG. Przepraszamy te osoby, które w jakichś sposób były poszkodowane. Mamy nadzieję, że to ich w żaden sposób nie zraziło do przyjeżdżania na nasz event. Możemy zagwarantować to, że w przyszłym roku będzie więcej miejsca i zmieni się trochę charakter imprezy, ale niech to pozostanie tajemnicą
– zapewnili.
Przechodząc do sedna – impreza była naprawdę udana. Spośród ok. 600 aut organizatorzy przyznali trzy wyróżnienia: dla limonkowego Volkswagena Golfa MK1 (który nas zachwycił już na inauguracji w Iławie), pomarańczowego Golfa V GTI w limitowanej wersji Fahrenheit i białego Audi na felgach Rohana RC10.
Nie zabrakło tego, co motomaniacy lubią najbardziej, czyli konkursów. W przejeździe pod tyczka zwyciężyło Polo 86c z wynikiem 122cm, za najciekawsze wnętrze uznano kremowy, skórzany design Audi A6.
Ponadto drugą nagrodę otrzymał limonkowy Golf, tym razem za najładniejszą komorę silnika. Najszybciej działający Airride w Nowym Stawie miała zielona Bora, a za najładniejsze felgi uznano polerowane TH-Line z Passata B5.
Z imprezy wyjeżdżaliśmy naprawdę usatysfakcjonowani. Aż żal, że się rozpadało, bo w Nowym Stawie było co oglądać i fotografować.
Zdjęcia: bomb / Słowa: marta